Poszukiwania minerałów na stepach środkowego Kazachstanu. Część 1 – na wschód od Karagandy
Kazachstan to niezwykły kraj. Byłem tam trzy razy w poszukiwaniu interesujących obiektów kolekcjonerskich. Piękny, ale nie każdemu się spodoba, z różnych powodów, o których dalej. Pierwszy raz byłem w Kazachstanie tranzytem, jeszcze jako doktorant AGH, jadąc pociągiem relacji Jekaterinburg-Biszkek w Kirgizji. Kraj ten zapamiętałem jako mało przyjazny, bardzo wielki i nudny – stepy, sucho, gorąco w lecie 40oC, problemy z wodą, korupcja, pijani Kazachowie, służby ochrony kolei, które bez tzw. „dodatkowej opłaty” potrafiły zabrać paszport i wysadzić w stepie obcokrajowców itp. wrażenia i sytuacje. Ale nie chcę nikogo straszyć. Z drugiej strony kraj ten przyciągnął mnie, stąd kolejne dwa wyjazdy w 2016 i 2017 roku. roku. Kraj wielki, z ciekawą geologią, bez masowej turystyki (Dudek 2014). Z obu wyjazdów przywiozłem liczne wspomnienia krajoznawcze, geoturystyczne i piękne okazy. W pamięci mam też olbrzymie zmęczenie, pachnący step i niesamowitych ludzi!!
Minerały, dekoracyjne skały i skamieniałości z tego rejonu są mało znane na światowych targach minerałów i biżuterii. Większość pochodzi z historycznych i zamkniętych już w połowie XX wieku kopalń. Kazachstan jest krajem, który nadal rokuje nadzieję na odnalezienie nowych i ciekawych okazów paragenez mineralnych, nie spotykanych nigdzie indziej na ziemi. Kraj odznacza się różnorodną budową geologiczną (Fig.1), stąd też w środkowym Kazachstanie okazy można napotkać w skałach różnego typu i wieku, zarówno magmowych, metamorficznych jak i osadowych (Fig.2).
Kazachstan jest zasobny w liczne surowce naturalne. Jest największym producentem uranu na świecie, a w czołówce znajduje się pod kątem wydobycia złota, ropy naftowej i gazu ziemnego. Ma bogate złoża węgla kamiennego, rud Fe, Cu, Ag, Zn, Pb, Cr i Mn. Wiele złóż eksploatowanych jest przez zagraniczne przedsiębiorstwa m.in. z Chin i Ameryki Północnej. Inne jak złóż miedzi w rejonie miast Satpajew-Żezkazgan przez wielkie narodowe koncerny jak np. KazachMys, porównywalne do polskiego KGHM (Fig.3). Powszechnie mieszkańcy Kazachstanu uważają, że niektóre kopalnie złota i ropy naftowej są powiązane z rodziną panującego prezydenta.
Czy w Kazachstanie warto spędzić więcej czasu lub zamieszkać? Bilbordy na ulicach dużych miast w Kazachstanie reklamują plan rozwoju państwa „Kazachstan 2050: Nasza Siła”, propagując ideę, że staje się on rajem do życia na ziemi (Fig.4). Z mojego punktu widzenia, jako terenowego geologa i geoturysty i ze względu na interesującą budowę geologiczną na pewno wart jest odwiedzenia w formie wielotygodniowych wypraw w różne jego części.
Poszukiwania obiektów kolekcjonerskich w Kazachstanie nie są łatwe do zaplanowania logistycznie, może poza przelotem, dzięki bezpośredniej linii samolotowej z Warszawy do Astany (Fig.5). Sam przelot trwa około 7 godzin. Stolica kraju – Astana, sprawia wrażenie nowoczesnej, zamieszkuje ją około miliona mieszkańców. Miasto zmieniało od lat 60-tych XX wieku wielokrotnie nazwę Akmolińsk, Celinograd, Akmoła, Astana, czy obecnie Nur-Sułtan, o czym warto pamiętać studiując mapy i inne materiały geologiczne przed wyprawą. Przemieszczanie się po Kazachstanie utrudnione jest przez nie najlepszą sieć dróg asfaltowych, które łączą jedynie główne miasta, oraz olbrzymie odległości (Fig.6). Zagrożeniem są na nich jednak przeciążone ciężarówki poruszające się z prędkością 40 km/h, np. z arbuzami masowo transportowanymi z południa kraju. W upalne dni wielokrotnie pękały im opony.
Przed wyjazdem w step warto zdać sobie też sprawę, że informacje, które można pozyskać w internecie, często dotyczą obiektów po których zostały fragmenty zabudowy górniczej – ruiny szybów i infrastruktury górniczej, miasta „widma”: z budynkami dla pracowników kopalń, ale już bez okien, gdyż drewniane framugi okien dawno posłużyły jako materiał palny (Fig.7). Informacje w bazach kolekcjonerskich jak www.mindat.org, czy www.geo.web/druza często są mocno przekłamane, nie sprawdzone, a koordynaty GPS przesunięte.
Szykując się do wyprawy przez ponad rok zbierałem dane geologiczne i jedna z moich notatek miała treść:
„Uwaga: wiele z lokalizacji jest łatwych do znalezienia w terenie (odkrywki górnicze znacznej skali) na podstawie map satelitarnych, ale niektóre stanowią większe masywy i nie są dokładnie opisane w literaturze i nie widoczne na mapach satelitarnych. O tych miejscach trzeba zebrać jak najwięcej danych od miejscowych geologów:
A. Ałtyn Tube
B. Sarykul Boldy – dużo błądzenia
C. Karkaralińsk – dużo błądzenia
D. Kent !!!! – dużo błądzenia
E. Itmurundy – dużo błądzenia…”
A okazało się, że nie wszystko było im znane np. masyw Itmurundy na północ od Jeziora Bałchasz, ze skałotwórczo występującym zielonym jadeitem, do którego nie próbowaliśmy nawet dotrzeć, bo poszukiwania terenowe trwałyby tygodniami.
Ponadto niektóre z opisanych poniżej miejsc nie są w dziewiczych obszarach, lecz na terenach zdewastowanych górniczo np. w rejonie miast Satpajew-Żezkazgan, czy Bałchasz, gdzie liczne kopalnie, huty i hałdy wpływają na to, że w powietrzu unosi się pył, a wody i gleby są skażone metalami ciężkimi w znacznych koncentracjach (Fig.8). Zwiedzając te lokalizacje mieszkańcy tych miast dziwili się, że przyjechaliśmy tutaj na poszukiwania i poznawanie Kazachstanu. Mówili, że z tych rejonów kto może, to ucieka.
Przygotowania logistyczne do wyprawy
Im dłużej przygotowywałem się do wyprawy okazywało się, że pojawiają się coraz to nowe problemy logistyczne. Bez znajomości z miejscowymi geologami lub poszukiwaczami, trudno się zorientować na wyrównanym morfologicznie stepie, bez żadnych charakterystycznych punktów orientacyjnych (Fig.9). Bez przewodnika trafienie do lokalizacji nie położnych w górach jest wręcz niemożliwe (Fig.10), gdyż nawigacja w wielu rejonach na stepie nie działa, bo brakuje zasięgu. Utrudnieniem są również nie łatwo dostępne mapy geologiczne, na których często się zdarza, że w pobliżu jest kilka miejscowości o tej samej nazwie np. Bajkonur na zachód od opisywanego nieco dalej Aktaszu – stanowiska na piękne kwarce z wrostkami hematytu i chlorytu nie jest wcale tym Bajkonurem, gdzie w przeszłości wybudowano kosmodrom.
Odsłonięcia geologiczne, jeśli nie są to czynne lub historyczne kopalnie z rozległymi hałdami, które widać z daleka na płaskim i nie zalesionym stepie. są bardzo trudne do namierzenia (Fig.11). Niewielkie kamieniołomy drążone w wychodniach skał bez przykrycia zwietrzeliną są wyrobiskami, których można nie zauważyć z odległości 100 metrów. Wiele stanowisk znajduje się w szurfach poszukiwawczych, o niewielkich rozmiarach, inne w zdenudowanych pod wpływem procesów geologicznych masywach granitowych (Fig.12). Niewielki masyw o średnicy kilku km, jak Kent lub mniejszy Bektauata (Fig.13), czy Kuuu (pisany przez 3 litery „u” na końcu), wymagają kilkunastodniowej penetracji, by trafić do miejsc gdzie są stare szyby, czy wychodnie żył z kwarcami dymnymi, fluorytami na kwarcach, czy szmaragdami. Bez miejscowego przewodnika – najlepiej terenowego geologa, o którego bardzo trudno, można do tych punktów próbować dotrzeć obserwując jedynie rodzaj i barwę zwietrzeliny w terenie (Fig.14), lub dokładnie ortofotomapy google-earth, analizując antropogeniczne formy morfologiczne, dla przykładu zwykle hałdy mogą się znajdować na zboczach poniżej wylotów szybów i sztolni.
Drugą z najważniejszych do załatwienia spraw, przed wyruszeniem w teren, jest znalezienie solidnego i taniego transportu (Fig.15). Do większości miejsc do których chciałem dotrzeć nie ma dróg, a kierowcy z dużych miast nigdy tam nie byli i nie chcieli tam jechać, bojąc się, że w razie problemów, na stepie, z dala od większych miast trudne jest uzyskanie pomocy i trzeba sobie radzić samodzielnie (Fig.16). Mimo, że w Kazachstanie ropa naftowa jest niedroga, około 2,2 złotego za litr, to wynajęcie auta i duże odległości oraz liczne naprawy auta poruszając się poza drogami, których właściwie na stepie nie ma powodują, że wyjazd poszukiwawczy nie jest tani. Dodatkowo oprócz słabej infrastruktury drogowej – wszędzie obowiązkowo należało się zaopatrzyć w kilkudniowe zapasy paliwa, wody (Fig.17), czy jedzenia.
Problemem też jest skrajnie suchy klimat kontynentalny, w lecie temperatury dochodzą do 40oC, a w zimie do – 40oC. W środkowym Kazachstanie w lecie regularnie mieliśmy upały około 35oC, spaliśmy w namiotach, przygotowując posiłki na piecykach (asortyment wożony przez naszych kierowców, gdyż drzew w okolicach lokalizacji jest bardzo mało, a drewna opałowego na ognisko nie dostaniemy w sklepie). Jedynym cieniem była plandeka zawieszona między dwom autami terenowymi (Fig.18). Tylko lokalne chmury burzowe przysłaniały słońce, a step po nich pokrywał się kwiatami i pachniał (Fig.19 i 20). Kremy do opalania z wysokim filtrem, okulary słoneczne i kapelusze należą na stepie do obowiązkowego ekwipunku.
Kąpiel niekiedy możliwa była (czasami raz na kilkanaście dni) w płytkich i ciepłych pseudobasenikach o rozmiarach 2×3 metry w niszach na powierzchni odsłoniętego granitu (Fig.21), lub rzadziej w bezodpływowych jeziorach, często zasolonych, a wyjątkowo rzadko przy wodopojach dla bydła lub w bardziej cywilizowanych okolicach w tzw. baniach czyli saunach suchych lub mokrych. Bez sprawdzonego transportu – uazy i toyoty z doskonałymi kierowcami, którzy potrafili wyciągnąć nawzajem auta z każdego błota (dlatego wskazane są ekspedycje po minimum 2 auta terenowe) lepiej nie wyjeżdżać w outback (Fig.22 i 23). Nasi kierowcy potrafili ściągnąć i wymienić oponę przy użyciu młotka. Dodatkowo byli myśliwymi i często polowali na miejscowe gatunki – najczęściej o tej porze roku na susły (Fig.24) lub łowili ryby (Fig.25). Zawsze dojeżdżali do każdej lokalizacji, niezależnie od uszkodzeń w aucie. Bez transportu przywiezienie okazów nie było możliwe.
Poszukiwania prowadzone były w terenach bez pitnej wody, ale zdarzało się że w czasie pobytu na lokalizacji głównym trunkiem była wódka lub bimber (Fig.26). Wszędzie gdzie był dostęp do wody jak np. przy wodopojach dla bydła, w rzekach, czy przy wypływach z historycznych wyrobisk górniczych uzupełniano wodę na cele techniczne do wszystkich pustych kanistrów jakie posiadaliśmy (Fig.17).
Dużym wyzwaniem logistycznym jest wywiezienie okazów skał i minerałów z Kazachstanu. Pojedyncze próbki można zawsze zapakować do bagażu bez oficjalnych zezwoleń, ale jest to ryzykowne. W latach 2016-2017 nie było w Kazachstanie instytucji, która mogła oszacować wartość zebranych minerałów, i po ekspertyzy zwracano się do Moskwy. Warto wykorzystać przy załatwianiu oficjalnej dokumentacji kontakty z instytucjami naukowymi i górniczymi, również te pozyskane na miejscu w terenie. Zawsze jednak należy liczyć się z tym, że z wyprawy na minerały do Kazachstanu można wrócić bez minerałów, co nie będzie miłe dla kolekcjonera, a ryzyko utraty zgromadzonych zbiorów jest znaczne.
Przewodnicy i kolekcjonerzy w Kazachstanie
Naszymi głównymi przewodnikami byli Lirus (Fig.27), Walerij (Fig.28) – Rosjanie, którzy jak większość obywateli dawnego Związku Radzieckiego mieszkają dzisiaj z daleka od miejsc gdzie się urodzili. Lirus, o korzeniach tatarskich, pochodzi z Baszkirii na zachodnim skłonie południowego Uralu, a Walerij z Białorusi. Solidni, zaradni, godni zaufania, z doskonałymi pomysłami w razie awarii sprzętu i innych problemów. Oni byli odpowiedzialni za logistykę, znali teren, mieli kontakty z przemysłem wydobywczym i wśród firm poszukujących złóż. Szczególnie Lirus znał się dobrze na poszukiwaniach. Można powiedzieć, że „czuł” skałę i geologię. Wiedział, gdzie kopać, jak obchodzić się z kryształem po wydobyciu. Zdarzało się, że po znalezieniu cennego kryształu zostawiał go w wyrobisku, przykrywał spowrotem rumoszem. Nie lubił jak kamień wystawiony był na promienie słoneczne. Uważał, że kamień ma „duszę” i podobnie jak człowiek nie lubi cały dzień przebywać w silnym słońcu. W przypadku niektórych kamieni szlachetnych rzeczywiście jest to prawdą, gdyż pod wpływem promieniowania słonecznego mogą ulec one odbarwieniu.
Gdzie znaleźć tak niezwykłych ludzi, terenowców i przewodników – wręcz jest to nie możliwe! Organizując wyprawę uruchomiłem swoje kontakty z kolekcjonerami na giełdzie w Monachium i St. Marie. W ten sposób dotarłem do właściciela jednej z małych, prywatnych kopalń na wschód od miasta Karaganda, w której pozyskiwano dioptazy. Pomocne też były kontakty nawiązane z placówkami naukowymi, instytutami geologicznymi i górniczymi w Karagandzie i Ałma-Acie. A już na miejscu poszukiwania ułatwiło odwiedzenie muzeum regionalnego w Karagandzie, gdzie zapoznaliśmy się z lokalizacjami ze zbioru mineralogicznego, paleontologicznego i ekspozycją złożową, co pomogło nieznacznie zmienić pierwotny program wyjazdu terenowego.
Na pewno by znaleźć przewodnika – terenowego geologa – nie ma sensu korzystać z komercyjnych agencji turystycznych. Mimo, że Kazachstan jest prawie 9 razy większy od terytorium Polski, to miejscowi prawie w ogóle nie zajmują się kolekcjonerstwem. Wśród poszukiwaczy najbardziej znana jest grupa tzw. „chytników” z rejonu Ałma-Aty oraz z rejonu Karagandy-Astany. Ludzie ci, w większości Rosjanie, doskonale orientują się w terenie. Są typowymi geologami terenowymi i potrafią dostrzec piękno w kamieniu oraz wykonać z niego zadziwiająco piękne rzeźby, figurki, mozaiki i inne gemmy. Bardzo popularnymi kamieniami pod tym kątem są różne odmiany opali mszystych, szlifowane na kaboszony – niezwykłe kamienie, które w biżuterii są jak dzieła sztuki, a w ich wnętrzu znajdują się piękne krajobrazy, utworzone z dendrytów tlenków manganu (Fig.29). Innym kamieniem cenionym są kwarce z pięknymi wrostkami igiełkowych turmalinów, rutyli, czy epidotów, niekiedy ukazujące zjawisko iryzacji.
Specyfika poszukiwań minerałów w środkowym Kazachstanie
Jak wydobyć okazy minerałów w terenie? Do tego celu woziliśmy ze sobą piłę do skał wraz z generatorem, cały zestaw łomów, młotków i dłut (Fig.30 i 31). Warto podkreślić że geologii i specyfiki poszukiwań trzeba się nauczyć w terenie, najlepiej od doświadczonego poszukiwacza poprzez obserwację jego poczynań w używaniu młotka, czy innego sprzętu. Tych informacji nie znajdziemy nawet w najlepszym przewodniku geologicznym. Jak „wytropić” perspektywiczne miejsce do poszukiwań, lub strefę do kopania już bezpośrednio w odsłonięciu – tą wiedzę również można uzyskać jedynie w terenie.
Są pewne różnice w porównaniu do poszukiwań w Europie. W Kazachstanie występują skały i typy złóż, których w Europie nie ma. W Europie nie można wykopać dołu w dowolnym miejscu, by odkryć skałę spod zwietrzeliny, a w Kazachstanie ze względu na suchy klimat skałom można się przyglądać wszędzie na powierzchni.
Jeżdżąc po stepie konkretne gatunki roślin, wskazywały na typ gleby, jej zawilgocenie, a więc na rodzaje skał, ich spękania i budowę geologiczną w podłożu. Dla kierowców te same rośliny pokazywały im, gdzie w stepie auta będą tonąć w błocie i które miejsca należy omijać. Morfologia grani pokazywała na miejsca, gdzie będą żyły pegmatytowe, czy kwarcowe (Fig.32). Często przed podniesieniem okazu z ziemi należało najpierw odwrócić go młotkiem, by się przekonać czy nie ma pod nim skorpiona (Fig.33). Niektóre okazy jak np. ametysty i herkimery ametystowe!!! w Saryszagan na zachodnim brzegu Jeziora Bałchasz, zbierano na byłych, radzieckich poligonach wojskowych (Fig.34). Znane są miejsca występowania np. agatów na poligonie atomowym w rejonie Semipałatyńska. Przemierzając stepy w poszukiwaniu minerałów wielokrotnie napotykano liczne fragmenty rakiet kosmicznych, które w zmyślny sposób przez znalazców były przerabiane na różne użyteczne maszyny (Fig.35 i 36).
Dalsze istotne informacje przy kolekcjonowaniu minerałów wynikały z danych geologicznych, studiowanej, wyłącznie rosyjskojęzycznej, literatury i map geologicznych oraz wiedzy lokalnych przewodników i doświadczenia terenowego. Z Rosjanami w Kazachstanie Polakom łatwo się porozumieć, natomiast ekspedycje poszukiwaczy z Ameryki, czy Europy Zachodniej są rzadkie, ze względu na trudności komunikacyjne i społeczne. Może stąd wynika fakt, że okazy kazachskie są rzadkimi na światowych giełdach mineralogicznych. Dla nas, Polaków otwierano sklep spożywczy w małych miejscowościach o każdej porze dnia, była możliwość zakupu chleba, nawet jak go nie było. Podobnie spod lady sprzedawana była ropa naftowa (nie miało to znaczenia, że był to sklep spożywczy), czy alkohol.
Dlaczego środkowy Kazachstan?
Planując ekspedycję na minerały brałem pod uwagę koszty i łatwość dotarcia do rejonu. Drogą lotniczą najłatwiej było się dostać do południowego lub centralnego Kazachstanu. Są możliwe dobre połączenia lotnicze do Ałma-Aty lub Astany, a z niej, budowaną w czasie mojego pobytu autostradą, do pobliskiego, oddalonego 200 km miasta Karaganda. Warto wspomnieć że Kazachstan jest największym na ziemi państwem bez dostępu do morza i ma powierzchnię 2,7 mln km2. Podzielony jest na 17 obwodów. Trzeba było wybrać zatem na miesięczną ekspedycję tylko jeden obwód, gdyż są one wielkościowo podobne do dużych państw w Europie (Fig.37).
Gdybym miał wybrać rejon Kazachstanu pod kątem doznań turystycznych i atrakcyjnych krajobrazów to na pewno byłoby to południe i Zailijski Ałatau – pasmo Tienszanu, znane mi z Kirgizji. Geologicznie interesujący jest też rejon obwodu wschodniokazachstańskiego, na wschodzie kraju, z licznymi kopalniami kruszców w Ałtaju Rudnym (Ałtaju Kruszcowym) w pobliżu Ust-Kamieniogorska oraz obwód kustanajski na północnym-zachodzie kraju m.in. znany w świecie ze złóż rud Fe Sokołowsk-Sarbajsk w pobliżu miasta Rudnyj, z pięknymi granatami andradytami i melanitami. Pod kątem poszukiwań skamieniałości na pewno wybrałbym trudnodostępne rejony zachodniego Kazachstanu i obwód mangystauski ze skamieniałościami kredowymi. Wniosek nasuwa się sam, że obszarów godnych uwagi jest kilka, więc do Kazachstanu pewnie jeszcze wrócę.
O ostatecznym wyborze zwiedzanego rejonu Kazachstanu zdecydowały pozyskane w fazie planowania wyprawy kontakty z miejscowymi poszukiwaczami oraz chęć obejrzenia mitycznej lokalizacji Ałtyn Tube – po kazachsku Złota Góra. W Ałtyn Tube złota nie znaleziono, ale pochodzą stamtąd znane na całym świecie dioptazy, o pięknej zielonej barwie (Fig.38). Do lat 2000-ych lokalizacja ta stanowiła monopol na najlepsze okazy tego minerału, a obecnie na giełdach mineralogicznych ten minerał pochodzi głównie z Namibii i Kongo. Stąd wybór padł na obwód karagandyjski (obecnie podzielony na 2: karagandyjski ze stolicą w mieście Karaganda i ułytauski ze stolicą w Żezkazgan). Niektóre, odwiedzone stanowiska znalazły się też przy granicy obwodu karagandyjskiego z obwodami akmolskim i pawłodarskim na północy oraz żambylskim na południu (Fig.37).
Rejon Karagandy słynie z wydobycia węgla kamiennego z przerwami od 1856 roku (Fig.39 i 40). Ta kopalina energetyczna była powodem, że na obszar ten napłynęła ludność z całego Związku Radzieckiego. Karagandę zasiedlali przymusowi robotnicy, a cały obwód karagandyjski też zesłańcy wojenni i polityczni. W czasie II wojny światowej węgiel z Karagandy stanowił surowiec dla przemysłu głównie metalurgicznego na Uralu. W Karagandzie i jej okolicach są liczne przykłady polskości, powszechnie na miejscu mówi się że Karagandę wybudowali Niemcy i Polacy. W wielu miejscach napotykaliśmy na stepie cmentarze z grobami Polaków.
Z czego słynie centralny Kazachstan w świecie kolekcjonerów minerałów?
Na największych imprezach kolekcjonerskich w Tuscon w Arizonie, Monachium, czy St. Marie rzadko pojawiają się okazy paragenez z centralnego Kazachstanu z historycznej kopalni Uschatyn nr 3 w Zajremie koło Jeziora Bałchasz – naciekowe rodochrozyty, kryształy ciemnego cerusytu, czy todorokit (mindat.org/loc-211980.html). Stanowisko Kara Oba na pustyni Bet Pak Dala reprezentowane było przez asocjacje minerałów Be, W, Mo, Bi, Fe, F w postaci bertrandytu, helvinu, cosalitu, ferberytu i hubnerytu na kryształach kwarcu i w zrostach z fluorytem i rodochrozytem (Jermolenko, 2002, mindat.org/loc-2222.html). Wreszcie kopalnia Akczatau dostarczała okazów creedytu!!!, berylu, kwarcu, fluorytu i minerałów z grupy wolframitu (Fig.41) (mindat.org/loc-2219.html).
Z okazów często spotykanych z drugiej strony znane są okazy dendrytów miedzi rodzimej, czy „włosów” srebra rodzimego z rejonu Satpajew-Żezkazgan z kultową kopalnią Itauz (mindat.org/loc-55929.html), czy dioptazu z Ałtyn-Tube (mindat.org/loc-2225.html). Oba te rejony udało się odwiedzić w 2016 i 2017 roku, znaleziono atrakcyjne obiekty, a o czym będzie za chwilę. Dioptaz przez wielu uznawany jest jako kamień o piękniejszej barwie, niż szmaragd.
Wśród okazów z środkowego Kazachstanu jeszcze rzadziej na targach pojawiają się micromountsy (okazy w mikroskali). Rzadkości mineralogiczne dla których ta część Kazachstanu jest lokalizacją typową (locus typicus), gdzie zostały odkryte po raz pierwszy na świecie, lub występują w formach i wielkościach kryształów, niespotykanych nigdzie indziej to np. betpakdalit-CaCa, czy saryarkit-Y i wiele innych (Pekow, 1998).
Odwiedzone lokalizacje
Ałtyn Tube
Słynie z kryształów ciemnozielonego dioptazu o średnicy do 2 cm, na jasnym matriks (Fig.42). Zwykle kryształy mają poniżej 0,5 cm, ale niekiedy występują w pustkach w obrębie żył kalcytowych na dużej powierzchni, więc pozyskiwane stąd okazy mają średnicę nawet ponad 10 cm (Fig.38). Część kryształów dioptazu jest w całości zamknietych w mlecznym kalcycie, który wymaga wytrawienia w HCl. Niektóre okazy występuja też w strefach gossanu (ochry żelazowej) i wówczas wymagają odczyszczenia w HNO3 (Fig.43). Oprócz dioptazu z tej lokalizacji znane są: malachit, chryzokola oraz dekoracyjna mieszanina tych dwóch tzw. kamień Eilat (Fig.44). Minerały te występują w wapieniach, w strefie wietrzenia złóż miedzi. Stąd też w drobnych skupieniach pojawia się też tutaj: bornit, chalkopiryt, kupryt, miedź rodzima, pseudomalachity, a także mineralizacja Pb, Zn, Fe w postaci galeny, sfalerytu i pirytu. O subtelnym podgrzaniu skał może świadczyć obecność epidotu. W skałach napotkano skamieniałości z grupy ramienionogów – spirifery. Tym bardziej jest to zaskakująca lokalizacja, że tak szlachetne minerały jak dioptazy występują w skałach osadowych.
Góra Ałtyn-Tube znajduje się nad rzeką Ałtyn-Ssu, dopływem Iszymu, na południe od miejscowości Botakara, w rejonie Bukar Żyrau, w obwodzie karagandyjski, około 70 km na wschód od Karagandy (Gebhard, 1982, Ewsjejew, 1995, Pekow, 1998, Wilson, 2023).
Stanowisko to znane było już od czasów neolitycznych, gdyż wydobywano tutaj miedź z takich minerałów jak malachit lub mniej z kuprytu. W późniejszych czasach miedź pozyskiwali tutaj Anglicy. W terenie nie zachowały się ślady ich zabudowy górniczej, a jedynie stare hałdy i wyrobiska. Liczne malachity i chryzokole do dnia dzisiejszego można napotkać w zwietrzelinach na stepie (Fig.45).
Jest to niewielkie wzniesienie, niczym nie wyróżniające się od otaczających na stepie (Fig.46). Prowadzi do niego stepowa droga. Dopiero niedaleko od lokalizacji pojawiają się niewielkie hałdy i jednopoziomowe wyrobisko. O wjeździe do kopalni sygnalizuje postawiony w stepie znak drogi jednokierunkowej (Fig.47). Obok wyrobiska znajduje się jednopoziomowy, częściowo wkopany w ziemię budynek (tutaj mieszkają „ochroniarze” kopalni, jest kuchnia i sauna) (Fig.48), a także mini hotel z kilkoma łóżkami w 1 osobowym pokoju lub do wyboru przyczepa ciężarowego samochodu w którym można nocować (Fig.49). Wszędzie dookoła budynku znajdują się porozrzucane dioptazy nieco gorszej jakości, które też użyto jako materiał budowalny, a wapienie z dioptazami można oglądać w murach minihotelu (Fig.50). Za budynkiem z sauną znajdują się sterty materiału z różnych lokalizacji z obwodu karagandyjskiego np. piękne opale mszyste z Szarly, czy kwarce z wrostakmi igłowymi turmalinów (Włosy Wenus), o których nieco dalej.
Dioptazy pozyskuje się z powierzchniowego kamieniołomu (Fig.46) lub z podziemnego wyrobiska, gdzie na ścianach w wapieniach dioptaz koncentruje się w pęknięciach, często wypełnionych sparytem (Fig.51-54). Wejście do kopalni podziemnej znajduje się w domku i jest zamykane drewnianym wiekiem, na którym stoi stół. Do komór i koryatzry schodzi się po drabinie. Trzeba mieć własne oświetlenie. Okazy z lokalizacji Ałtyn Tube można obejrzeć m.in. na mindat.org/loc-2225.html.
Około 2,5 km od Ałtyn Tube znajduje się stanowisko nazwane Kanatkazgan (Fig.55). Jest to niewielkie wyrobisko 1 poziomowe z małymi hałdami. W miękkiej skale osadowej w pobliżu skrzemionkowanych naskorupień limonitowych, bardzo twardych, znajdywany jest turkus. W tym celu poszukiwacze kopią 2-3 metrowe jamy (Fig.56). Występujące turkusy tworzą żyłki lub konkrecje (Fig.57 i 58). Żyłki mają barwę jasnozieloną i niebieskawą oraz długość do kilku cm i szerokość 0,2 cm. Konkrecje mają zwykle średnicę do 1 cm. Rzadko pojawiają się też konkrecje pięknego turkusu o średnicy 5-7 cm. Z zewnątrz konkrecje mają brązową barwę i najczęściej turkus nie jest widoczny na ich powierzchni. Stąd też niedoświadczony poszukiwacz może go nie znaleźć. Turkus zasysa język i po pomoczeniu nabiera intensywniejszej barwy. Niekiedy w konkrecjach turkus pocięty jest żyłkami z czarnych tlenków Mn. Stanowisko z turkusami odkryto w 2013 roku, a okazy z niego można obejrzeć m.in. na mindat.org/loc-256755.html.
Około 2 km od Ałtyn Tube znajduje się też stanowisko zwane Malachitową Jamą, w pobliżu której Anglicy w przeszłości pozyskiwali rudę miedzi. Aktualnie obszar ten jest niewielkim jednopoziomowym kamieniołomem założonym w dewońskich wapieniach, dookoła którego są rozkopane hałdy. Można tutaj znaleźć zbite i kolomorficzne malachity oraz zbitą chryzokolę oraz tzw. kamień Eilat, szczególnie dekoracyjnie wyglądający na białym matriksie. Na powierzchniach peknięć wapieni występują atrakcyjnie wyglądające czarne dendryty manganowe.
Literatura:
- Dudek, D., 2014. Kazachstan. Przewodnik globtrotera. Wyd. Księgarnia Globtrotera, Poznań, 1-240
- Ewsjejew, A.A., 1995. Kazakhstan and Middle Asia. A brief Mineralogical Guide. World of Stones, 8, 24-30
- Gebhard, G., 1982. Dioptas aus der Kirgisensteppe. Lapis, 7, 1, 21-22
- Jermolenko, V., 2002. Kara-Oba: Mineralogische Perle der Betpak-Ebene bei Dzhambul, Kasachstan. Lapis, 27, 4, 13-34
- Naliwkin, D.W., 1965. Mapa geologiczna SSSR. Wyd. Ministerstwa Geologii SSSR, skala 1:2500000
- Pekow, I.V., 1998. Minerals first discovered on the territory of the former Soviet Union. Wyd. Ocean Pictures, Moskwa, 74-76
- Wilson, W.E., 2023. Altyn-Tyube, Karaganda Region, Kazakhstan: The Type Locality for Dioptase: Mineralogical Record, 54, 2, 209-262
Netografia:
- mindat.org
- www.geo.web/druza
- https://mindat.org/loc-211980.html
- https://mindat.org/loc-2222.html
- https://mindat.org/loc-2219.html
- https://mindat.org/loc-55929.html
- https://mindat.org/loc-2225.html
- https://mindat.org/photo-692043.html
- https://mindat.org/loc-256755.html
Spis figur:
- Fig.1. Mapa geologiczna Kazachstanu w skali 1:5000000. https://mindat.org/photo-692043.html
- Fig.2. Mapa geologiczna środkowego Kazachstanu rejonu Astana-Karaganda w skali 1:2500000. Fragment z mapy geologicznej SSSR. Wyd. Ministerstwa Geologii SSSR (Naliwkin, 1965)
- Fig.3. Główne wejście do budynku dyrekcji firmy zajmującej się wydobyciem miedzi w Dżezkazgan – KazachMys
- Fig.4. „Kazachstan 2050: Nasza Siła” slogan polityczny na elweacji jednego z bloków w Karagandzie, pod którą lepiej nie przechodzić z powodu odpadających kafelków
- Fig.5. Astana – stolica Kazachstanu imponuje wielkimi arteriami, nowoczesną architekturą i przypomina typową stolicę europejską.
- Fig.6. Główna arteria komunikacyjna Kazachstanu M-36 relacji Astana-Ałma Ata o długości prawie 1300 km
- Fig.7. Karagaily, jedno z licznych w Kazachstanie, częściowo „wymarłych” miast, z opuszczoznymi blokami dla górników, po zamknięciu pobliskiej kopalni w porfirowym złożu miedzi
- Fig.8. Panorama przemysłowego miasta Bałchasz, usytuowanego nad brzegiem jeziora o tej samej nazwie
- Fig.9. Panorama stepu w rejonie Karagandy, bez punktów orientacyjnych przez kilkaset kilometrów
- Fig.10. Typowe lokalizacje mineralogiczne zagubione gdzieś pośród zdenudowanego stepuFig.11. Z dala widoczne na stepie hałdy nieczynnej kopalni miedzi Ozernoje na zachód od miasta Karagaily
- Fig.12. Szurfy słabo widoczne z dużej odległości na spalonym stepie w złożu szmaragdów Jużnoje, wmasywie Kuuu
- Fig.13. Granitowy masyw Bektauta jest rozległym terenem do penetracji, gdzie występują liczne żyły pegmatytowe z pięnymi kwarcami dymnymi
- Fig.14. Rdzawa barwa zwietrzeliny na stepie może wskazywać na wietrzejące skały ultrazasadowe jak np. w złożu chryzoprazów Sarykulboldy
- Fig.15. Najlepiej sprawującymi się na kazachskim stepie autami są toyoty i uazy
- Fig.16. Przykładową trudnością na stepie jest przejazd przez okresowe cieki wodne
- Fig.17. Uzupełnianie wody do kanistrów przy wodopojach dla bydła
- Fig.18. Jedyną ochroną przed słońcem na stepie jest plandeka zawieszona między autami
- Fig.19. Po deszczach step rozkwita różnymi kwiatami
- Fig.20. Pojawiają się endemity nie spotykane w Polsce
- Fig.21. Nisze na powierzchni odsłonietęgo granitu są doskonałym i jedynym miejscem do kąpieli na suchym stepie, gdy wypełnione są nagrzaną słońcem wodą
- Fig.22. Rodzaj podłoża geologicznego, barwa gleby i roślinność dla wprawnych miejscowych kierowców były wskaźnikami, którędy należy wybierać drogę, by nie wpaść do bagna, czego nie zawsze dało się uniknąć
- Fig.23. Miejscowe sposoby wydobycia zatopionego w błocie auta przy użyciu lokalnego materiału skalnego, niezależnie od zniszczeń w aucie tj, gnącej się blachy
- Fig.24. Nasz kierowca Witalij z susłem, z którego będzie obiad
- Fig.25. W małych jeziorach i okresowo płynących ciekach wodnych udawało się złowić różne gatunki ryb
- Fig.26. W stepie by przetrwać trudy podróży i pracy terenowej potrzebny był też alkohol
- Fig.27. Lirus – nasz znakomity przewodnik terenowy, znawca przyrody ożywionej i nieożywionej na stepie oraz poszukiwacz minerałów
- Fig.28. Główny z kierowców – nieoceniony przy rozbijaniu obozu, polowaniach, krojeniu arbuza, gotowaniu….
- Fig.29. Opal mszysty z kopalni opali Szarly, szczególnie ceniony przez slifierzy wykonujących z niego kaboszony
- Fig.30. Poszukiwania kawern w żyle pegmatytowej w złożu Skorpion, przy użyciu wiertarki udarowej
- Fig.31. Wydobyty przez Lirusa kwarc dymny z żyły pegmatytowej w złożu Skorpion
- Fig.32. Wychodnia żyły mlecznego kwarcu w stanowisku Aktasz, w której znaleziono kawerny z przeźroczystymi kryształami górskimi
- Fig.33. Kolekcjonując minerały na stepie należy pamiętać, że pod kamieniami w dzień chowają się skorpiony, które w nocy są dobrze widoczne w promieniach ultrafioletowych
- Fig.34. Znaleziska mocno wybarwionych kryształów ametystu na byłym poligonie wojsk radzieckich w Saryszagan (dawniej Priozersk)
- Fig.35. Kazachski step zaśmiecony jest różnymi rakietami, fragmentami samolotów i obiektami pozostawionymi przez wiertników
- Fig.36. To co spadło z nieba przerabiane jest na stepie na użyteczne pojazdy
- Fig.37. Obwód karagandyjski (przed reformą administarcyjną) – obszar ekspedycji poszukiwawczej z zaznaczonymi stanowiskami, odwiedzonymi w terenie
- Fig.38. Krzemian miedzi – dioptaz z Ałtyn Tube, w pobliżu pojawia się nawet w kruszywie drogowym!
- Fig.39. Górniczy krajobraz okolic Karagandy i Szachtińska
- Fig.40. Czasy świetności kopalń węgla w zagłębiu karagandyjskim przypadają na okres Związku Radzieckiego
- Fig.41. Historyczna kopalnia wolframu w Akczatau, gdzie w powierzchniowych odsłonięciach do dnia dzisiejszego można znaleźć beryle
- Fig.42. Typowe krystaliczne skupienia dioptazu z Ałtyn Tube, wypełniające pustki w żyłkach sparytowych
- Fig.43. Występowanie kryształów dioptazu w rdzawym gossanie
- Fig.44. Kamień Eilat – mieszanina malachitu i chryzokoli, w przeszłości ruda miedzi, obecnie dekoracyjny kamień półszlachetny
- Fig.45. Zwietrzelina malachitowa dookoła kopalni w Ałtyn-Tube
- Fig.46. Panorama na kopalnię dioptazów Ałtyn Tube w pełnej okazałości
- Fig.47. Kopalnia Ałtyn Tube, podobnie jak inne stanowiska kolekcjonerskie na kazachskim stepie jest niewidoczna nawet z niewielkiej odległości
- Fig.48. Kuchnia, sauna i pomieszczenie mieszkalne w Ałtyn Tube
- Fig.49. Kazachski camping – przyczepy mieszkalne w Ałtyn Tube
- Fig.50. Wapienie z dioptazami użyte do budowy minihotelu
- Fig.51. Zejście z powierzchni terenu do podziemnego wyrobiska kopalni dioptazów w Ałtyn Tube
- Fig.52. Nietypowa obudowa chodników w kopalni Ałtyn Tube
- Fig.53. Szczeliny tektoniczne wypełnione dioptazem na ociosach skalnych w kopalni
- Fig.54. Odbijanie bloków z naskorupieniami dioptazów
- Fig.55. Panorama na złoże turkusu Kanatkazgan koło Ałtyn Tube, z brązowymi naskorupieniami limonitowymi i jamami kopanymi przez kolekcjonerów
- Fig.56. W jednej z jam, w poszukiwaniu turkusu
- Fig.57. Typowe żyłki turkusu ze złoża Kanatkazgan
- Fig.58. Konkrecja turkusu ze złoża Kanatkazgan
Wszystkie fotografie ze zbiorów autora.
Dr inż. Marek Łodziński
Katedra Geologii Ogólnej i Geoturystyki, Wydział Geologii, Geofizyki i Ochrony Środowiska, Akademia Górniczo-Hutnicza, Al. Mickiewicza 30, 30-059 Kraków
realgarblog.com
Poznaj pozostałe wpisy na blogu REALGAR:
▪ KOPALNIA W POSĄDZY – Zapomniane dziedzictwo siarkowe
▪ PERŁY JANINY czyli o wyjątkowej kolekcji Pawła Siudy i libiąskich Skittlesach
▪ REGULICE – co wulkanizm ma do ametystów i agatów?
▪ INKLUZJE czyli o tym co w krysztale zamknięte
▪ RUDNO – O melafirach, heulandycie i agatach
▪ ODRA – Katastrofa ekologiczna, a wody kopalniane
Fraza kluczowa: Karaganda – kazachski step | Karaganda – Ałtyn Tube | Karaganda – Poszukiwania minerałów | Karaganda – dioptaz | Karaganda – turkus | Karaganda – opal mszysty
2 komentarze
MW
Super wpis, super przygoda!
Pingback: