transport gruzu
Kolekcja

KOLEKCJA MINERAŁÓW PIOTRA ZAJĄCA. Wielka przeprowadzka 2022


Gdzie jest nowy wpis o okazach w kolekcji pytacie? Gdzie on jest? A no nie ma, bo nie ma kolekcji…tymczasowo. W drugim kwartale bieżącego roku nadszedł czas na przeorganizowanie swojego życia, czyli ruszyła przeprowadzka do nowego mieszkania. Wszystko szło bardzo, bardzo sprawnie do czasu, gdy wziąłem się za przenoszenie okazów.

Na tym etapie już zaznaczę, że po pierwsze primo nie wyobrażałem sobie ile wysiłku i nerwów wymaga przenoszenie gruzu, który zbierałem całe życie, a po drugie primo, bez przyjaciół nie dałbym rady. Naprawdę. Padłbym twarzą w te kamulce i spoczął snem wiekuistym pośród agatów, kalcytów i reszty kamiennego towarzystwa. Tak więc oddycham dalej, ale nie myślcie sobie, że wujek Pieczar napiął muskuły i razem z Kumplami w kilka dni wszystko ogarnął, a gabloty już biją blaskiem świeżości nowo zaaranżowanej kolekcji. No więc NIE i na tym polegał problem, że trzeba było przenosić kolekcję z czwartego piętra w bloku (bez windy), do miejsca całkowicie do tego celu  nieprzystosowanego. Przyznaję, że z wściekłością i rozgoryczeniem układałem minerały dosłownie na odwal się, byleby tylko je gdzieś zmieścić, a nie pomógł fakt, że szafa w której były moje najlepsze okazy, podczas ponownego składania postanowiła złożyć się sama na mojej głowie. Nie muszę dodawać, że ja z tej akcji wyszedłem cało, a szafa niekoniecznie. Z drugiej strony grunt że głowa jest na swoim miejscu, a akurat minerały były wyciągnięte, więc obeszło się bez strat (wtedy).

kolekcja minerałówKtoś zamawiał miniatury?

W każdym razie był taki dzień, że zrobiliśmy jakąś niewyobrażalną liczbę kursów i do dziś nie wiem jak to było możliwe, że tyle razy udało mi się wyjść na czwarte piętro i zejść na dół z okazami. Po prostu nie wiem. Adrenalina? Stres? Poczucie obowiązku? Chyba wszystko po trochu, bo w normalnej sytuacji nogi powinny mi pokazać środkowy palec i kulturalnie odmówić posłuszeństwa, a ja jakoś dawałem dalej radę.

kolekcja minerałówSelfiak na start. Śmiechom nie było końca

Co dalej? Główna kolekcja jest przeniesiona, magazyn jeszcze nie… przyjdzie czas i na niego, chociaż nie wiem kiedy i jak. Na razie nie potrafię sobie jeszcze tej kolejnej relokacji w głowie wyobrazić. Chyba będę musiał ogarnąć jakiegoś trenera pozytywnego myślenia, bo mam drgawki na samą myśl o dalszych przenosinach. Jedyne co w mojej głowie zaczyna się układać, to aranżacja nowego miejsca i zorganizowanie sobie przestrzeni, ale do tego jeszcze dłuuuuga droga.

kolekcja minerałówPasażerowie na tylnym siedzeniu. Na uwagę zasługuje bojka podtrzymująca półki

Tak więc kolekcja jest nadal w rozsypce. Głównie za sprawą powyższego, ale i również dlatego, że w tym chaosie zachciało mi się jeszcze wybierać okazy na wystawę podczas Sudeckiego Festiwalu Minerałów (bo przecież mało miałem atrakcji, prawda?). Jeśli pamiętacie naszą (z Grzesiem) wystawę, to tam wszystko było pięknie ułożone, jak od linijki, czyli zgoła inaczej niż gdy zabierałem okazy. Teraz za to, po powrocie minerały są nadal w skrzynkach, bo strach to nawet ruszyć.

kolekcja minerałówProwadnice kulkowe to świetna rzecz. Niewiedziałem jednak, że w większych ilościach potrafią być niewyobrażalnie ciężkie

Dzisiejszy wpis nie jest zestawieniem nowych okazów w kolekcji, chociaż nowe oczywiście wpadają (nie byłbym sobą, gdyby nie wpadały) i raczej pozostają zawieszone w takim kolekcjonerskim limbo. Niech ten wpis będzie przestrogą dla wszystkich gromadzących w dużych ilościach kamulce i planujących prędzej czy później przeprowadzkę. Ciężka praca w kamieniołomach to pikuś przy przenoszeniu całej kolekcji…przenoszeniu ostrożnym i wykonywanym z największą starannością. Niestety, przy takich pracach choćby najdelikatniej wykonywanych zawsze są jakieś straty i trzeba się z tym liczyć – nie wszystko przetrwa w nienaruszonym stanie. A jak już się stanie, że jeden czy drugi okaz się przewróci, obije, spadnie i rozbije, to wiedzcie, że będzie się działo. Zbieracie całe życie? No to niczym w kazaniach księdza Natanka, szatan będzie wami obracał jak wskazówkami zegara. Tak będzie 🙂

kolekcja minerałówJeden z tymczasowo zapełnionych pokoi. Pan Jezus pilnuje…lepiej niż Justus 😉

Piotr Zając
Korekta: Tomasz Zyguła i Marcin Jodłowski
realgarblog.com

Daj Kamienia
.

Poznaj pozostałe wpisy na blogu REALGAR:

#kolekcjaminerałów #kamienieminerały #transportgruzu #przenosimyminerały #ibizapojemnajest
Fraza kluczowa: Kolekcja minerałów – jak nie zwariować podczas przeprowadzki? | Kolekcja minerałów – może jednak nie przenosić? | Kolekcja minerałów – a daj pan spokój!

 


Jeden komentarz

  • Asakura

    Wspaniała kolekcja, winszuje. Ja również zbieram mineraly i to od czasów gimnazjalnych, a mam teraz 35 lat – pasja zarazil mnie przyjaciel co potem kończył geologia na AGH. U mnie na razie skromnie, okazy na 3 długich półkach w witrynie meblowej segmentowej w pokoju. Blog bardzo mi się podoba, to mój już kolejny komentarz na tej stronie. Jestem historykiem z wyksztalcenia, a oprócz kolekcjonowania minerałów, skamieniałości, kamieni szlachetnych i ozdobnych, hobbystycznie czytam literaturę jaką znajde w internecie, bibliotece czy antykwariacie z zakresu mineralogii, geologii i gemmologii. Serdecznie pozdrawiam 😁

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

https://www.google.com/recaptcha/api.js?onload=wpcaptcha_captcha&render=6LdQw8QoAAAAALZwTeiXMCML4KpVthjVVJYkxD4j&ver=1.23