MUZEUM W ŻARKACH – Wystawa amonitów
Pod koniec lata, będąc przejazdem w drodze do Częstochowy wpadliśmy do Żarek, gdzie tutejszy kolekcjoner Rafał Kaucz oprowadził nas po swojej wystawie amonitów
UWAGA: aktualizacja 2022 r. Muzeum zmieniło lokalizację i nie znajduje się już w piwnicach klasztornych. Poniższy wpis dotyczy ekspozycji w 2018 roku. Więcej informacji znajduje się na stronie Muzeum: https://www.amonity.com/
Muzeum Żarki – Wystawa Amonitów mieści się w piwnicach klasztornych Sanktuarium Matki Bożej Leśniowskiej w Żarkach.
Nigdy wcześniej o amonitach z Żarek nie słyszałem, więc niełatwo było mi uwierzyć jak autor opowiadał o ekspozycji w klasztorze. Musiałem przekonać się na własnej skórze. Na nasze szczęście, po pokonaniu schodów w dół okazało się, że rzeczywiście w piwnicy znajdują się całkiem niezłe regionalne zbiory.
Zgodnie z informacją przy drzwiach, wystawa jest czynna 5 dni w tygodniu i trzeba zakupić cegiełkę by móc wejść. Okazy rozłożone są w dwóch salach z czego przeważającą większość stanowią skamieniałości Żarek i okolic.
Na pierwszy rzut oka mnogość okazów robi wrażenie. Bogate zbiory rozmieszczone są w podświetlanych i opisanych gablotach. Liczba prezentowanych okazów jest bardzo duża i zapewne niejeden zapalony kolekcjoner skamieniałości mógłby spędzić tutaj wiele godzin.
Przyznam, że z podziwem odnoszę się do wybranego miejsca; chylę czoła za pomysł by zorganizować wystawę w piwnicach klasztornych. Spora przestrzeń, fajny klimat oraz dobra lokalizacja chociażby z uwagi na pielgrzymów poruszających się po klasztornym kompleksie. Oczywiście są też minusy piwnicznych pomieszczeń – wilgotność oraz dość słabe oświetlenie, które z drugiej strony nadaje specyficzny klimat temu miejscu. Klasztornym piwnicom na pewno zdało by się lekkie odświeżenie, ale przypuszczam, że nie tak łatwo przeprowadzić jakikolwiek remont w takim miejscu.
Amonit euaspidoceras z Przewodziszowic
Jako, że moim obiektem zainteresowań są minerały, nie będę odnosił się do wartości prezentowanych zbiorów. Z mojej skromnej wiedzy wynika, że na wystawie znajduje się duża ilość okazów, które wymagały wiele pracy by je pozyskać. Autor musiał spędzić sporo godzin w terenie i na późniejszej preparacji, by móc zaprezentować okazy w obecnej formie. Odnoszę jednak nieodparte wrażenie, że cześć okazów jest za bardzo ściśnięta i wymaga bardziej luźnego zaprezentowania.
Ładna szczotka kryształów kalcytu, choć wymagająca jeszcze czyszczenia
Okazy kalcytu z Żarek i okolic
Pięknie zachowany pancerz kraba Pithonoton serratum
Na internecie można znaleźć informację że jest to jedno z najważniejszych znalezisk autora wystawy
Poniżej krótki przegląd po wystawowych salach. Celowo nie wszystko zaprezentowałem, by zachęcić do odwiedzin wystawy.
Inne różności. Tutaj przydałoby się zaprowadzić troszkę zmian. Chalkantyt,
lopezyt czy barwione agaty, to raczej nienajlepszy materiał na muzealne półki
Na koniec, nie pozostaje mi nic innego jak polecić wystawę amonitów w Żarkach.
Nie jest to może muzealna ekspozycja od której bieleje oko z zachwytu, ale raczej coś małego, „tutejszego” i moim zdaniem taki właśnie powinno mieć charakter. Cieszy mnie, że są kolekcjonerzy podejmujący trud szerszego przedstawienia własnych regionalnych zbiorów, nawet jeśli dana lokalizacja nie obfituje we wspaniałe okazy o ogromnych wartościach. Mam nadzieję że coraz więcej będzie takich inicjatyw dla różnych lokalizacji obfitujących w dane bogactwo…nawet jeśli mają być zaprezentowane w klasztornych piwnicach 🙂
Uścisk dłoni z autorem wystawy
Piotr Zając
realgarblog.com
Poznaj pozostałe wpisy na blogu REALGAR:
▪ HAŁDA SZARLOTA. „Śląski wulkan” minerałów
▪ KOPALNIA W POSĄDZY – Zapomniane dziedzictwo siarkowe
▪ PERŁY JANINY czyli o wyjątkowej kolekcji Pawła Siudy i libiąskich Skittlesach
▪ REGULICE – co wulkanizm ma do ametystów i agatów?
▪ INKLUZJE czyli o tym co w krysztale zamknięte
▪ RUDNO – O melafirach, heulandycie i agatach
▪ ODRA – Katastrofa ekologiczna, a wody kopalniane
Fraza kluczowa: Muzeum Żarki
Jeden komentarz
Pingback: