SUDETY. Po dwóch stronach granicy. Część II
Dalszy ciąg relacji z wycieczki po sudeckich lokalizacjach.
ZAGÓRZE ŚLĄSKIE – JEZIORO LUBACHOWSKIE
Dolnośląskie, Polska
Okolice tamy w Lubachowie znane są z występowania tzw. pegmatytu kordierytowego. Jak podaje literatura obfituje on w słupkowe, ciemnoniebiesko-szare kryształy kordierytu, oraz nieprawidłowo wykształcone ziarna wielkością dochodzące nawet do 8 cm. Pegmatytu należy szukać po zachodniej stronie jeziora zaporowego. Ma on kształt prawidłowej soczewki (długość ok. 2,3 m) przecinającej wkładkę serpentynitów w gnejsach (Kryza 1977). Oprócz kordierytu w pegmatycie natrafić można także na rutyl, andaluzyt, apatyt, granat, turmalin (schörl) i łyszczyki. Niestety obszar jeziora jest dosyć rozległy i trzeba spędzić dużo czasu by móc zdobyć okazy lepszej jakości. Nam nie udało się tego dokonać, chociaż znaleźliśmy tzw. pinit czyli pseudomorfozy po kordierycie (przemiana w kierunku minerałów łyszczykowych).
Zapora wodna w Zagórzu Śląskim
Skały na północnym brzegu jeziora
Drobne kryształy Pinitu
Kordieryt pochodzący z Zagórza śląskiego.
Okaz pozyskany z wymiany kolekcjonerskiej w 2017 roku
Dalsza część wyprawy to już czeskie lokalizacje.
Czując niedosyt granatów po Lubachowie, postanowiliśmy odwiedzić okolice Žulovej, słynące wśród kolekcjonerów z pięknych okazów hessonitu.
Pola makowe w drodze do Žulovej
ŽULOVÁ – BOŽÍ HORA
Jeseník, Kraj ołomuniecki, Czechy
Niesamowita lokalizacja, chociaż podejście może być męką (z początku idzie się drogą krzyżową – „Boża Góra”). Miejsce występowania ogromnych ilości granatów (Hessonit, odmiana grossularu), których poszukiwanie ogranicza się wyłącznie do schylania po kolejne, pojedyncze kryształy z podłoża. Tutejsze okazy charakteryzują się brunatno-czerwoną barwą i intensywnym tłustym połyskiem, często odznaczając się wysoką jakością. Niestety, pięknie wykształcone kryształy bywają obite lub spękane, nie przekraczając przy tym wielkości kilku centymetrów. Samo szukanie w „lesie” granatów sprawia ogromną przyjemność, nie męcząc przy tym wcale. Mnogość okazów jest tak znaczna, że spędzając na miejscu 2 godziny, można bez problemu nazbierać siatkę granatów (oraz innych minerałów, bo występuje tu także wezuwian, epidot i kwarc).
Widok na Kościół św. Józefa w Žulovej
Pokazówka w terenie to podstawa dobrych poszukiwań
Kryształy hessonitu:
VÁPENNÁ – ŁOM VYCPÁLEK
Jeseník, Kraj ołomuniecki, Czechy
Nieczynny kamieniołom granitu im. Jana Vycpáłka.
Nadkład granitów stanowi strefa przeobrażonych kontaktowo skał węglanowych w której licznie występują kryształy granatów (podobnie jak w Žulovej hessonit, odmiana grossularu). Eksploatując bezpośrednio w luźnym materiale bez problemu natrafia się co chwila na dwunastościany rombowe hessonitów. Okazy które można tu znaleźć przekraczają nawet 10 cm wielkości, chociaż regułą jest, że im większy kryształ, tym bardziej matowy, skorodowany i spękany. Podobnie jak w Boží horze prócz granatów natrafić tu można także m.in. na wezuwian, epidot i kryształy kwarcu i kalcytu
Widok na północną ścianę łomu Vycpálek
Pozostałości zabudowań zakładu
Odkrywki powyżej nadkładu granitów
Kryształ granatu w luźnym materiale
Kryształ grossularu o wyraźnych ścianach
Kilkucentymetrowy kryształ hessonitu
Powyższy okaz po wypolerowaniu
Kryształ o widocznym wysokim połysku
Łupek łyszczykowy z licznymi granatami. Noga robi za skalę 🙂
Mycie granatów czyli atak na wodę
Niewątpliwie jeden z najpiękniejszych okazów tego dnia
Mniejszy ale równie piękny, o nieco ciemniejszej barwie
ZLATÝ CHLUM
Jeseník, Kraj ołomuniecki, Czechy
Ostatnia ze zdobytych lokalizacji. Niestety zabrakło trochę sił i czasu. Znaleźliśmy płytę łupka łyszczykowego z almandynami słabej jakości (płyta wielkości ok. 1 m) i tym samym potwierdziliśmy występowanie almandynów, chociaż należałoby tu spędzić znacznie więcej czasu.
Łupek łyszczykowy z almandynami
Pierwsza część wpisu na stronie: SUDETY – Po dwóch stronach granicy cz. 1
Poznaj pozostałe wpisy na blogu REALGAR:
▪ KOPALNIA W POSĄDZY – Zapomniane dziedzictwo siarkowe
▪ PERŁY JANINY czyli o wyjątkowej kolekcji Pawła Siudy i libiąskich Skittlesach
▪ REGULICE – co wulkanizm ma do ametystów i agatów?
▪ INKLUZJE czyli o tym co w krysztale zamknięte
▪ RUDNO – O melafirach, heulandycie i agatach
▪ ODRA – Katastrofa ekologiczna, a wody kopalniane
Fraza kluczowa – vycpálek
3 komentarze
Tucznik (500mm)
Vycpalków łom to klasyczna miejscówa, szkoda tylko że te większe granaty są jak gąbka, zebraliście może jakiś Wollastonit z tego miejsca, łatwo go przeoczyć a jest go dużo, a to nie jest częsty minerał, wezuwiany też się tam trafiają.
Zlaty Chlum to też fajna miejscówka na granaty, w tym łupku łyszczykowym wyglądają tam jak rodzynki w cieście 🙂
Mieliście jakiegoś przewodnika z pochodzącego z Sudetów, czy sami rozpoznawaliście miejscówki ???
Pieczar
Wypady organizujemy przygotowując się wcześniej do tematu. Oczywiście niezawsze wszystko wychodzi po naszej myśli, ale raczej trafiamy w zamierzone miejsca. Zresztą prawda jest taka, że im więcej człowiek się najeździ tym bardziej nabiera obeznania z terenem i lepiej wie na co zwracać uwagę, a na co nie.
Pingback: